Kino azjatyckie jest mi kompletnie obce a szkoda. Prosty film pokazujący przemianę głównych bohaterów...Sun-hwa, która z umęczonej przez własnego męża niewolnicy staje się świadomą swojej siły i swoich potrzeb kobietą. A wszystko dzieki Tae-suk, młodemu chłopakowi, który chyba po raz pierwszy(?) jest gotów na bliski kontakt z drugim człowiekiem....Polecam!