Tak wygląda ten film dla osób, które twórczość Kim Ki-Duka biorą sobie 1:1.
Cholernie tym osobom współczuję.

Bo ten film taki z pewnością jest. Patrzysz przez pryzmat późniejszej, bardzo dobrej twórczości. Śledząc karierę Kim Ki-Duka od początku i oglądając fatalny Wild Animals widać, że jednak ogłada i drugie dno Koreańczykowi przyszły z czasem.

Widzę, że mamy tu wybitnego znawcę kobiecej psychiki, który z całą powagą swojego autorytetu utrzymuje, że nie ma na świecie czegoś takiego, jak prostytutka zakochana, no, może uzależniona psychicznie, od swojego alfonsa. Tego, który sam ją złamał, "przyuczył" do zawodu, i który ją bije, jeśli nie dość dużo zarobiła.
Nie twierdzę, że fabuła jest specjalnie realistyczna. Przede wszystkim, strasznie głupi jest pomysł sprzedania dziewicy, pięknej studentki, przypadkowemu klientowi, za 50 $. I to jeszcze robi doświadczona burdelmama. Odpowiedni klient zapłaciłby za noc tyle, ile zarabia cała taka burdel uliczka przez tydzień lub nawet kilka.
Inne kwiatki też się znajdą. Tym niemniej, oceniać ten film jako śmieć, to lekka przesada :)

W tym przypadku (tytule) popieram

Masz rację też mnie to poirytowało uważam go za najsłabszy film Kima,Ale nie obwiniam go za ten film tylko Producenta Wykonawczego Kim-Seung-Buma doskonale wiemy że to producent zazwyczaj kieruję wszystkim a reżyser nie ma wolnej ręki,od razu widać inny styl nie zbyt podobny do Kima.Dlatego dałem 5 bo jednak film posiada emocję i dramaturgię.

Twórca filmu dość dosadnie wyraził przekonanie, że zakochany facet jest w stanie wszystko zrobić, by zdobyć ukochaną. ;) Człowiek żyjący na pograniczu normalności, alfons i kryminalista zakochuje się w studentce. Wie, że nie może jej zdobyć, gdyż jest z innego świata, to postanawia wprowadzić ją podstępem do swojego. Początkowo bardzo mnie irytowały te absurdalne sceny, niby miłość alfonsa, który ze spokojem ogląda jak jego ukochana jest gwałcona i upodlana. No ale faktycznie, trzeba ten film oglądać z pewnym dystansem. Nie pojmuję też kilku scen, może ktoś mi wyjaśni ich sens.
- scena morderstwa i więzienia - kto kogo zabił i dlaczego bohater wyszedł z więzienia?
- o co chodzi z motywem zdjęcia i plaży - kto był na tym zdjęciu?
dzięki;)

To nie miłość,lecz pożądanie. Chore jest,że ludzie nie potrafią odróżnić tych 2 rzeczy. Dlatego mamy różne tragedię z tego wynikłe.

Zgadzam się.Totalny gniot na poziomie polskich produkcji.W głowie mi się nie mieści że Ki-duk Kim stworzył takie badziewie pomiędzy Seom i Bom-yeo-reum-ga-eul-gyeo-wool Geu-ri-go Bom.