2x Polak ;)
I czarny kot Behemot ;)
I piękna twarz filigranowej Kim Ye-na :)
W jednej ze scen słychać Polaka, który mówi właśnie: "A on na pewno na tym dobrze wyjdzie iii...". W dodatku słychać go dwukrotnie w dwóch różnych fragmentach filmu. Dźwiękowiec się nie popisał ;) Trzeba było dać muzykę :)))
Kot jest Behemotem, bo na cmentarzu tak się gapił na bohaterkę jakby chciał do niej coś powiedzieć :) Nie sądzisz? Miał taki wyraz oczu i mordki, jakby znacznie więcej rozumiał niż sama bohaterka ;)
Cóż... nie przyglądałam się zbyt dobrze kotu... nie pamiętam xD Może jutro sprawdzę jak mi się zechce jutro xD
Mnie od razu te kocie zielone gały zahipnotyzowały. Dawno nie widziałem kota o tak specyficznym spojrzeniu. Behemot jak nic :)))
a wiesz bo tak jeszcze myślę, bo przecież wszyscy którzy byli w filmie to chyba aktorzy nie? więc takiego polaka to chyba nie powinno być słychać? bo wszystko zaplanowane? Czxy to było tak że kręcono film wśród normalnych ludzi?
Było kręcone w autentycznych plenerach, więc dużo ludzi i różne odgłosy z otoczenia. Niemniej jednak dźwięk niedbale podłożony skoro dwa razy słychać jak Polak mówi jedno i to samo.